Moje najprzyjemniejsze miejsce na Mazurach -
Binduga Port.


Autor : Mariusz Woźny : qbit@alfa.nask.bialystok.pl


Binduga znajduje się na jeziorze Kaczerajno. Charakteryzuje się głębokim w sensie długości kanałem. Duża polana dobra na rozgrywki sportowe. Miejsce na ogniska. Z drewnem nie ma problemu. Bardzo czysta woda. Dużo raków. Super warunki na wędkowanie i masa ryb. Jesienią' 95 z kolegą na byle jakim sprzęcie po połowie rannym i wieczornym było pół dużego wiadra oczyszczonych ryb. Głownie płoć, okoń i leszcz. Sztuki po 30-40 dkg. Nie był to przypadek - zawsze jak tam jestem to z rybami nie ma problemów. Należy je łapać z lewego wejścia do kanaliku (patrząc od strony wejścia). Robale też są. Tylko kopać. Miejsce do kąpania kiepskie. Dno muliste i rosną takie dziwne rośliny, ze po przepłynięciu przez nie i wyjściu z wody wygląda się jakby ktoś pociął nas żyletkami.

Binduga jest łatwa do odnalezienia. Charakterystyczna duża polana i widać wejście do kanaliku. Brak pomostu. Najbezpieczniej stoi się w środku kanału. Jest kilka rożnych dogodnych miejsc po jego obydwu stronach.
Warunki sanitarne - pobliski lasek. Postój bez opłat. Uwaga: w sezonie lubi być tutaj bardzo tłoczno (niestety). Po sezonie jest super.

Wejście do kanału jest proste chociaż może być niebezpieczne. Otóż po pojawieniu się wejścia do kanału na trawersie należy wziaść kurs na nie. Jacht powinien być mniej więcej w środku jeziora. Nowy kurs powinien być równoległy do linii brzegowej kanału dziobem mierzyć w środek kanału. Nie ścinać gdyż na przedłużeniu linii brzegowych kanału w głąb jeziora znajdują się spore kamole (około 30 cm pod powierzchnia) oraz są płycizny. Pamiętać o podniesieniu miecza. Jest dosyć płytko w samym kanale i w sporej odległości o niego ale wszystkie typowe kabinówki wchodzą. Ładne wejście to zrzucenie grota na jeziorze i wejście na samym foku. Na główkach wejścia rzucamy fok i inercja pięknie wchodzimy. Oczywiście musi być do tego wiatr z odpowiedniego kierunku (pełnego) wiec i miecz nie jest zbytnio potrzebny. Odradzam cumowanie na zewnątrz kanału- płytko i otwarta przestrzeń z jeziora.

Cumujemy do drzew i wbitych przez dobrych ludzi kołków. Jeśli chodzi o zaopatrzenie to na miejscu nie ma żadnych sklepów. Z mapy wynika, że są jakieś domy i wioska ale nigdy tam nie chodziłem wiec nie wiem.
W tym roku będę tam na pewno. Każdy nowy, z którym tam przyjeżdżam nie chce odpływać z tego miejsca. Bo to naprawdę jest bardzo urokliwe miejsce!!!

 Strona Główna  Poziom wyżej