Czas do domu.

Nasz stary przeklinając całą noc  na mostku stał                D
I drogi w tych cholernych lodach szukał  pośród gwiazd.         AD
Wszystkie sople z mostku pospadały kiedy  zrobił zwrot       DGDA
I do domu kurs wyznaczył przez cholerny   lód na wprost.        DAD
        Czas do domu, czas,                                             DAD
        Już za kilka dni                                                D
        W barze spędzimy                                                GD
        Wesolutko parę chwil.                                           DA
        Z groźnym lodem już się nie spotkamy                    DG
        Chyba, że przez szkło,                                          DA
        Gdy w szklaneczce pełnej whisky                         D
        Będzie stukać nam o dno.                                AD
Trzy miesiące pływaliśmy błądząc wśród lodowych gór,
Wielkie kry cieliśmy dziobem poszukując foczych skór.
Zdechłej ryby nie złowiliśmy, krew się gotowała w nas,
Gdy fortuna się odwróci, spróbujemy jeszcze raz.
        Czas do domu, czas....
Nie pomogły zaklinania, choć kapitan skrobał maszt,
Stary bosman pluł przez ramię, my gwizdaliśmy pod wiatr.
Zamki w strzelbach pordzewiały, a za nami drogi szmat,
Zdechłej foki ani śladu, więc zwiewajmy póki czas.
        Czas do domu, czas....

 Strona Główna  Poziom wyżej