DALEJ JERRY

Dalej Jerry w górę szkło
Może by tak rygi dygi
Po kropelce i na głosy
Gore i ostrygi.

Ostrygi, ostrygi, dobre mam ostrygi
Dobre, smaczne, świeżuteńkie mam ostrygi.

Gore, gore, gore, gore, gore
Wołaj beczkowóz, bo tam gore, gore, gore.
Kończy się dzień, bledną ranne gwiazdy.


 Strona Główna  Poziom wyżej